Paweł Bogdaszewski

Nazywam się Paweł Bogdaszewski. W Fandomie przedstawiam się jako Aes(andill).Urodziłem się w roku 86. Fantastyka bawi mnie już kilkanaście lat, czyli właściwie większą część życia. W życiu poza fandomowym pracuje IP PAN, interesuje się zarówno przyrodą jak i historią czy filozofią.

Poza grami fabularnymi gram w gry planszowe oraz komputerowe. Zdarza mi się rozegrać bitwy w gry bitewne. Najmniejsze doświadczenie ma z filmem i komiksami, choć nie rezygnuje z żadnego medium, jednak ogranicza mnie czas i chęć poświecenia go na fantastykę. W literaturze szczególnie zwracam uwagę na utwory oryginalne, budzące emocje jak i wprowadzające nowe pomysły czy świeże myśli. Są to zarówno klasyki w stylu Drakuli, Pikniku na Skraju drogi, Diuny czy Hobbita jak i nowe utwory artystów takich jak Dukaj, C.M.Valente czy China Mievill. Nie zamykam się w określonej liście gatunków czy twórców.

Nie mam ulubionego systemu czy mechaniki, i zwykle na potrzeby danej gry korzystam z elementów według aktualnego nastroju i potrzeb. Mimo ze bardzo lubię poznawać rożne mechaniki i czytać podręczniki, traktuje je głownie jako źródło inspiracji. 100% by the book grywam jedynie z dopiero poznawanymi ludźmi, by posiadać wspólne pole odniesienia i unikać konfliktów. W sesji RPG cenie gdy gra jest jak najbardziej naturalna, deklaracje wynikają z logiki i spójności(wewnętrznej rozgrywki) a dopiero w następstwie przerabiane są na język mechaniki. Podobne zdanie mam na temat pomysłów – lubię ich spójne i pełne wykorzystanie.
Z tego powodu najmniej po drodze jest mi z grami uzależniającymi większość rozgrywki od metagry oraz tymi które powierzchownie mieszają odniesienia do popukultury.

Zanim zostałem rotacyjnym członkiem kapituły, z quentinem miałem styczność trzy razy, za każdym razem jako uczestnik.
W roku 2009 mój scenariusz do Neuroshimy “zabij mutanta” znalazł sie jako wyróżniony w finale, W roku 2011 moje autorskie osadzone w realiach „Bas-Lag” “la Revolution” również w finale osiągnęło rangę pierwszego wyróżnionego.
W roku 2012 Klanarchiową “tożsamością” udało mi się zwyciężyć.

Uważam scenariusz do RPG jako osobne medium, mające własne prawa i wyznaczniki jakości. Cenie zarówno spójność, grywalność, świadomość użytych metod, pomysły i ich wykorzystanie. Oryginalność choć mile widziana, jest w scenariuszu dla mnie jedynie przyprawą – mogącą podkreślić kunszt scenarzysty, jak i zaprzepaścić jego dzieło. Jako relatywista nie zapiekam się w swych poglądach, daje się oczarować dziełami odległymi od mojego dotychczasowego gustu jeśli prezentują znakomity poziom.

Leave a Reply

Your email address will not be published.