Na przysyłanie prac zostało jeszcze dziesięć dni. Z mojego doświadczenia to wciąż dosyć czasu, by napisać przygodę, która powalczy o Quentinowe nagrody… i przy okazji taką, na podstawie której poprowadzisz niezapomnianą sesję RPG. Poniżej znajdziesz dziesięć porad, które pomogą Ci w krótkim czasie stworzyć świetny scenariusz.
1. Pisz o czymś, co cię kręci
Czy jest gra, na której znasz się jak nikt? Czy jest konwencja, za którą przepadasz? Opowieść, która jest dla Ciebie ważna i osobista, do której chciałbyś nawiązać na sesji? A może scena, postać czy pojedynczy wątek, który ekscytuje Cię, wzrusza, działa na emocje? Quentin to dobra okazja, żeby czerpać z własnych pasji. Pisanie o czymś, co od dawna gnieździ Ci się w głowie, przychodzi łatwiej i szybciej. Co więcej, pozwala zarazić entuzjazmem czytelników (w tym jurorów Quentina!) i stworzyć wyjątkową przygodę, której nie napisałby nikt inny.
2. Wybierz strukturę
Kiedy masz już pomysł na przygodę, zastanów się, w jaki sposób najłatwiej ją spisać. Może najlepiej sprawdzi się ciąg następujących po sobie scen? A może struktura śledztwa, w którym jedne poszlaki prowadzą do wielu innych? A może – mapa z legendą przedstawiająca miejsce, po którym gracze mogą wędrować wedle własnego gustu? A może trochę tego, trochę tamtego? Praca na Quentina musi być oryginalna, ale to nie znaczy, że nie możesz skorzystać ze sprawdzonej struktury.
3. Daj graczom coś do roboty
Są tacy, którzy lubią przez całą sesję słuchać mistrza gry. Jednak większość graczy (i wszyscy jurorzy Quentina) wolą mieć coś do roboty. Podstawowym budulcem przygody są sytuacje, w których gracze mają okazję do działania – niezależnie od tego, czy są to walki z wrogami; ucieczki przed potworami; przeszukiwanie komnat; rozbrajanie pułapek; przesłuchiwanie świadków; czy choćby pogawędka ze starym znajomym.
4. Pamiętaj o wyborach
Nie odbieraj graczom kontroli nad ich postaciami i stwarzaj okazje do podejmowania wyborów i wyrażania siebie. Ważne są wielkie dylematy: czy bohaterowie przyczynią się do śmierci mieszkańców kosmicznej kolonii, żeby zdobyć wymarzony skarb? Czy oddadzą życie, by obalić wszechmocną korporację? Czy poświęcą osobiste szczęście, by ratować starego przyjaciela, uwięzionego w innym wymiarze? Ale równie ważne są małe i zwyczajne decyzje, które gracze podejmują w każdej minucie dobrej sesji: w którą stronę pójść? Jak obejść kałużę podejrzanego szlamu? Jaką taktykę przyjąć w walce z kościotrupami? Komu zaufać? Co powiedzieć przyjacielowi w potrzebie? Jak ubrać się na bal?
5. Stwórz mocną motywację
Jeśli chcesz, żeby bohaterowie zrobili coś konkretnego, daj im ku temu dobry powód. Wymyśl złoczyńców tak podłych, by gracze chcieli ich pokonać; zło tak straszne, by gracze nie chcieli go zignorować; ludzkich i dających się lubić przyjaciół, którym chce się pomóc; tajemnicze i intrygujące miejsca, które chce się zbadać. Nagrodą mogą być, klasycznie, pieniądze lub uniknięcie śmierci – ale również sława, przyjaźń, wdzięczność, wyrównanie rachunków, zmienienie (choćby w małym stopniu) świata. Spełnienie marzeń.
6. Buduj nastrój i dramaturgię
Skup przygodę na jakimś temacie i atmosferze, choćby ogólnym – niech nawiązują do niego miejsca, postacie i wydarzenia. W ostatnich latach Quentina wygrała przygodowa space opera pachnąca baśniami tysiąca i jednej nocy; nadnaturalne śledztwo pełne postaci ze słowiańskich wierzeń, z przewijającym się wątkiem przypadającej ludziom dobrej lub złej doli; czy też absurdalna Cthulhu-komedia. Równocześnie buduj emocje graczy – zapowiadaj zagrożenia i dylematy, które staną przed bohaterami w dalszym ciągu scenariusza; sprawiaj, by trudność i stawka eskalowały aż do wielkiego finału. Możesz tutaj (choć nie musisz) wspomagać się wątkami osobistymi bohaterów, a w finale zawrzeć moment, który będzie dla nich przełomowy; to prosty sposób na podniesienie emocji.
7. Spisując, skup się na najważniejszym
Nie piszesz programu komputerowego – Twój tekst to instrukcja dla mistrza gry do wykorzystania podczas sesji. Nie musisz opisywać każdego szczegółu ani drobiazgowo określać konsekwencji każdego z wyborów graczy – wtedy MG łatwo zgubiłby się w ścianie tekstu. Zamiast tego polegaj na zdrowym rozsądku prowadzącego. Spisuj to, czego nie da się zaimprowizować na poczekaniu. Opisuj krótko, ale barwnie, działając na wyobraźnię. Dobrą techniką jest zarysowanie sytuacji początkowej podczas sceny, danie graczom powodu do działania i pozostawienie rozwoju akcji grającym.
8. Pisz czytelnie
Life is brutal – mało kto doceni świetną przygodę, jeśli nie będzie w stanie jej zrozumieć. Unikaj skrótów myślowych i wyjaśniaj, co masz na myśli. Postaraj się, żeby przygoda była zrozumiała po jednokrotnym przeczytaniu od początku do końca; nie wymagaj skakania po rozdziałach podczas lektury; spraw, by w czasie gry prowadzący mógł łatwo znaleźć potrzebne mu informacje. Możesz pomóc sobie prostym, ale skutecznym składem – po więcej informacji odsyłam Cię TUTAJ.
9. Zrób korektę
Masz kogoś, kto przeczyta Twoją przygodę, poznajduje błędy i powie Ci, czego nie rozumie? Idealnie! Zresztą, niezależnie od pomocy osób trzecich, warto przepuścić tekst przez autokorektę czy choćby przeczytać go na głos, żeby wychwycić nieścisłości, literówki i urwane zdani
10. Przetestuj i dodaj poprawki
Zbierz kilku znanych Ci graczy i poprowadź im przygodę. To świetna okazja, żeby zobaczyć, co działa dobrze, a co wymaga poprawek. Gracze mogą zaskoczyć Cię, dokonując wyborów, których nie przewidziałeś. Na sesji mogą również przyjść Wam do głowy świetne pomysły, które warto wprowadzić do scenariusza. A poza tym – skoro stworzyłeś przygodę, szkoda jej nie poprowadzić!